2024-08-21 12:32
Wczoraj byłam na lotnisku w Warszawie. Odprowadzała mnie koleżanka, więc postanowiłyśmy wypić pożegnalną kawę. Dwie zwykłe kawy, czarne, najprostsze = 48 zł. No ok, to lotnisko. Chłopiec za ladą mówi, ze nie w filiżankach, bo nie ma więcej tylko w kubeczkach papierowych. Koleżanka mówi wprost: „ja pdl!…48 zł i w jednorazowych kubeczkach?” Chłopiec na to. „Co ja mogę zrobić? Nie ma!” Wychodzimy od baru, a tam na ladzie z boku stoi pełno pustych, brudnych ⬇️