2024-08-10 17:01
Dlaczego jest tak mało miłości, skoro wszyscy jej chcemy.Mam wrażenie,że na sm wszyscy za kimś tęsknią,sa zranieni,zawiedzeni,rozczarowani.Czy kochaliśmy tylko ,gdy byliśmy mlodzi,wtedy to byla miłość?A może w ogóle nie ma miłości,tylko pożądanie i facynacja..A , jak sie kończy to pozostaje przywiazanie a ,jak ktoś sie nie przywiazuje to zostaje w nicości..Przywiazanie to uzależnienie?a jeśli się nie mam predyspozycji do nałogów to ..sie odchodzi.To po co kogoś poznawać?