ja omijam sephore np gdzie ochrona sledzi kazdy twoj krok, jakbys miala tam nie wiem co krasc. Slabe to.

Bo 70% klientów nie powie, że potrzebuje pomocy tylko są obrażeni, że się nie domyślasz. Czasem też cmokają na ciebie albo klaszczą bo słowa to za duży wysiłek dla mózgu

Sama mam awersje na takie zachowanie , ale takie są wymogi : 30 sekund od momentu wejścia klienta by go przywitać -2 minuty by zadać pytanie otwarte : min . Czego Pani poszukuje ? itp. 🤮

Douglas :):):)

Są i sprawdza sie to Np sklep meski z garniturami i casualem . Masz podane rozmiary w cm w pasie osoba która Cię obsługuje nie daje Ci 10 par spodni i może któreś bd pasować

To zależy, w małych sklepach z drogim asortymentem oczekuje bycia "zaopiekowaną". Jeżeli mam sama sobie szukać rozmiarów to wolę nie kupować

Jeszcze do niedawna przez bardzo krótki moment byłam tym sprzedawcą „krążącym jak sęp”, chociaż starałam się krążenia nie uskuteczniać. Niestety sprzedawcy z tego krążenia są rozliczani, a sama odkąd wiem jak wygląda praca w takich sklepach, już nigdy do nich nie wejdę bez zamiaru kupienia czegoś i „tylko pooglądać”. I odpowiadając na pytanie - zdziwiłabyś się jak często ten model sprzedaży się sprawdza 🫠