Kiedyś też mnie, a właściwie nam, bo byliśmy razem z mężem, też się trafiło. Zupełnie spontanicznie odpowiedziałam, że dziękuję bardzo, ale mam swoje i mi wystarczy 😅 Mąż wybuchnął śmiechem.

Dawno temu w windzie ksiądz powiedział do mojego kilkuletniego brata, że może z nim iść. Dobrą chwilę patrzylysmy z mamą jak chłop chciał się wymiksować ze spaceru z młodym. A brat chętnie zdobywał nowych znajomych🙂. Myślę, że takie głupie teksty minęły księdzu po tym doświadczeniu.

Jak również "to ja cię zostawiam i sobie idę". Najgorsza rzecz którą mozna powiedzieć dziecku, które (newsflash) nie ma "dorosłego" postrzegania czasu i nie rozumie ciągów przyczynowo skutkowych, więc może na serio pomyśleć, że mama opuszcza je NA ZAWSZE. Chyba że trafia się na takie dzieci, jakim ja ponoć byłam - dziecko macha "papa" i idzie w przeciwną stronę. Powodzenia w sprincie.

Wychowałam dwójkę dzieci , jako hmm matka nastoletnia nieodpowiedzialna w niemaniu innych osób , nigdy nie straszyła moich dzieci , dużo z nimi rozmawiałam tłumaczyłam , wiedzialam że nie bardzo rozumia ale nigdy nie odstraszalam ich od ludzi 🤦‍♀️ Moje dzieci są już dziś duże , kochają kontakt z ludźmi , mamy świetny kontakt , i nie sądzę aby takie straszenie miały dobry wpływ na późniejsze życie dzieci 😞

Kilka lat temu w centrum handlowym, miałam sytuację gdzie babka powiedziała: bo pani cię zabierze, a ten dzieciak powiedział: okej! I chwycił mnie za rękę. To się zdziwiła dopiero... 🫣

Moja znajoma w takiej sytuacji odpowiedziała, że ona zabiera tylko grzeczne dzieci i było po dyskusji 🤪

Ja straszyłam mojego narzeczonego jak w górach byliśmy i nie chciał dalej iść, że go Pan zabierze i nagle zaczął iść, bo nie chciał chyba, żeby go jakiś Pan zabrał 🤣

Trzeba było wziąć dziecko pod pachę i zacząć uciekać 👀

Też tego nie lubię, i sama nigdy nie mówię tak do córki. Wkurza mnie również komentowanie przez obce kobiety, kiedy córka o coś płacze w sklepie.

Sąsiadka ostatnio straszyła tak swoją córkę moim mężem. Odpowiedział, że małej nie weźmie i niech się nie martwi, ale naszła nas rozkmina, że to w ogóle było durne, bo jakby się coś stało to chyba dobrze, żeby wiedziała, że sąsiedzi jej pomogą a nie się nas bała 🤔