2024-07-08 06:00
Trochę dumno, trochę straszno. Czuję się dziś słabo na wielu polach i nie poszłam do pracy. Na chama mogłabym iść, wycisnąć z siebie co mogę, nafaszerowana tabletkami. Jak często w przeszłości, wytresowana zleceniówkami. Ale postanowiłam dać ciału spokój. Głowa niestety leży z poczuciem winy. Więc no, trochę się żale. Mam nadzieję, że przejdzie. I chorowanie, i te dziwne, nieproszone elementy życia wewnętrznego robola. 🙃