2024-09-13 08:57
Sklep spożywczy koło mojego domu. Warszawa, żadna pato okolica (o ile jeszcze takie tu są). Nowe osiedla, także domki. Kasa automatyczna w sklepie zamknięta po testach, bo... kradną. Podobno głównie dzieci z podstawówki. Łapali , straszyli konsekwencjami. Nic. Widuję je tam regularnie - dobrze ubrane, na serio raczej nie z głodu i biedy. Nasze polskie dzieci - a przecież hoho jesteśmy lepsi od imigracji, a Francuzów uczyliśmy jeść widelcem.
Szkoda że wartości rodzice nie potrafią przekazać.