Robisz „cyk cyk” i mówisz robimy „cyk cyk”. Za każdym obcięciem mówisz głośno „cyk”. To odwraca dziecka uwagę i dla niego wydaje się zabawne.

Nie strasz, że będzie gorzej 🤣 na razie 4miesiecznej obcinam jak śpi zapięta w łupinie samochodowej. Dobrze że często jeździmy, to nie zapuszcza szponów. Ale poważnie zastanawiamy się nad drapakiem, jak dla kota. Mówię to w żartach, ale mogliby opatentować 😂

1. Na śpiocha 2. Wlaczam bajke, sadzam w krzeselku do karmienia przed tv i obcinam. W taki sposob obcinam tez co miesiac grzywke 😅 3. Sadzam sobie na kolanach i mowie ze bedziemy obcinac paznokcie „cyk, cyk” i za kazdym obcieciem paznokcia mowie „cyk”. - czasem nie dziala 🫣

Robimy cyk cyk, z po obcięciu całego paznokcia całujemy go :-) czasem bywa i tak, że codziennie obcinałam jeden paznokieć i jak kończyłam rundę to od razu zaczynałam nową 😅

Na spiocha 🙈 a później nauczyłam, że robimy ciach ciach i sam się upomina 🤣

Jest ciezko, najlepeij jak się czymś zajmie je zasypia🫢

Włączam kocie kocie na czas obcinania

Starszy brat się wydurnia, matka śpiewa piosenki a młoda chrobocze cekinami na poduszce. Każdy obcięty pazur to powód do świętowania

U nas sprawdziła się zabawa w bardzo głodne nożyczki które muszą koniecznie zjeść pazurki, przy tym było mnóstwo śmiechu i odgrywania scenek ale wydaje mi się że synek miał wtedy już 2 latka, więc przy roczniaku chyba obcinałam na śpiocha po prostu :)