2024-08-28 19:48
Hmmm jak na to spojrzeć tak poważniej to chyba nie do końca, jak zmieniałem swoje podejście to w moim życiu nic jeszcze się nie zmieniało. Po prostu dotarło do mnie że jak wreszcie nie zrobię czegoś ze sobą to prędzej czy później ponowię próbę samobójstwa i tym razem będzie już skuteczna, a chyba znalazłem się już wtedy w punkcie gdzie jedynym wyjściem dla mnie było wyrzucenie tego siebie, który był odpowiedzialny jedynie za autodestrukcję