2024-09-02 10:13
(2) sąsiadka już nawet nie kryje sie z patrzeniem, robi sobie daszek z rąk, żeby słońce jej nie oślepiało. Akurat lubię tą sąsiadkę, ale już przewiduję o czym będzie nasza następna rozmowa.
Wsiadam, nadal mi się podoba, to nie było jednorazowe zapatrzenie. Kręci mnie niemiłosiernie. Jeździmy sobie i rozmawiamy jakieś 3 albo i 4 godziny.