2024-09-02 16:48
Byłem w weekend na wieczorze kawalerskim, na którym prawie nikogo nie znałem. Chłopaki 30-40. I wniosek jest jeden. Każdy facet ma jakieś hardcorowe problemy, nieprzegadane, niepozbierane, osadzone głęboko. Pomimo dobrej zabawy pojawiły się łzy albo takie puste spojrzenie. Ja wiem drogie Panie, że jest moda na chłopaków, którzy się z Wami podzielą, którzy się przy Was nie wstydzą łez itd.. Ale pewne sprawy da się poukładać tylko w męskim gronie. Nie zabierajcie im tego.