2024-09-03 06:14
Oj ja mogę być taką osobą. Nie potrafię nic szyć ale moja mama całe moje dzieciństwo szyła i wyprawy do pasmanterii były niesamowita przygodą. Pamiętam jak panie wyciągały takie jakby tuby z guzikami i szukałyśmy odpowiednich guzików, dobierałyśmy kolor nici, wstążki itp. W moim mieście pasmanterii nie ma, ale gdy widzę jakąś na wakacjach to wchodzę zawsze z pobudek nostalgicznych. Następnym razem kupię więc może jakąś wstążkę chociaż, nie pomyślałam o tym jak właściciel to odbiera.