Czy traktujecie swoich przyjaciół jako rodzinę? Często spotykam się z niezrozumieniem, kiedy mówię otwarcie o tym, że więzy krwi nie mają dla mnie jakiegokolwiek znaczenia. Spora część spokrewnionych ze mną osób jest mi całkowicie obca, w przeciwieństwie do przyjaciół, którzy są mi naprawdę bliscy i realnie towarzyszą w moim życiu. Ciężko jest nazwać kogoś, kogo widzi się raz na kilka lat lub kogoś, kto cię nie szanuje - rodziną. I jeszcze robić to tylko dlatego, że macie wspólne geny.