2024-09-05 21:44
Straszne jest nie Tylko Threads. Zalogowałem sie właśnie na LinkedIn. Trafiłem na post pani businesswoman, która złamała nogę w wakacje. I jest wdzięczna losowi, bo pozwoliło się to jej rozwinąć pod każdym względem (i tam cała lista punktów coachingowo-dziękczynnych do losu)
Ale to nic. Zszokowały mnie komentarze "ludzi sukcesu". Cała masa gratulacji i wyrazów uznania. Generalnie - wszyscy dziękują losowi na połamane kończyny.
W latach 80., to by nawet nie zauważyli, że coś im się złamało ;)