Ja tam problemu nie mam...nie karta to gotówką...co za problem?!

Nie lubię miejsc, w których nie dają paragonu. Ale że płatność tylko gotówką to mi nie przeszkadza. Jak wiem, że to mała polska firma (a nie Biedronka, czy McDonald's) to wolę płacić gotówką, żeby firma nie musiała jeszcze płacić prowizji. Rzadko spotykam się z kartką "płatność tylko gotówką", ale często z "preferowana płatność gotówką". Wtedy wiem, że właśnie zależy im na tym, by nie płacić prowizji, a paragon jest i tak normalnie.

Nie, nienawidzę tu miejsca na oszustwa dopóki wystawiane są paragony.

Staram się płacić tylko gotówką. I zawsze biorę paragon, to jest podstawa.

Bardziej mnie irytują automaty z kawą lub jedzeniem, toalety publiczne, myjnię samoobsługowe etc., gdzie masz możliwość płacenia TYLKO i WYŁĄCZNIE MONETAMI. Serio?

Ja omijam takie miejsca. 🤷Gdzie nie można płacić kartą tam nie robię zakupów.

Nie nie wzbudza , karta za to wzbudza moja odrazę po pierwsze od każdej transakcji pobierają prowizję, po drugie właściciel czeka na pieniądze .

Skąd wy bierzecie 10% prowizji? 😆 Mam w salonie terminal, 95% klientek płaci kartą- prowizja 0,59% i dzierżawa terminala 40 zł miesięcznie 💁🏼‍♀️

Wolność wyboru. Cieszmy się póki jeszcze można. Ale widzę, że ludzie wolą być w kajdanach. Czyżby tęsknota za najdłuższą pańszczyzną w Europie?

Płatność gotówką nie jest równoznaczna z oszukiwaniem. Przecież i tak muszą Ci wydać paragon. To z paragonów się muszą rozliczyć z US a nie z wyciągów bankowych. Za korzystanie z terminali płatniczych właściciel lokalu musi płacić prowizję. W niektórych miejsach są problemy z zasięgiem a przez to z płatnościami. Możliwe też, że za towary rozliczają się gotówką (najczęstszy przypadek) i potrzebują ją mieć w dużych ilościach bez chodzenia do bankomatu co kilka dni.