2024-10-09 15:06
Wiecie jak dobrze mi (podkreślam MI- żeby nie było jakiś niedomówień) bez tej całej otoczki "beauty"...
Borze szumiący ile to czasu więcej na książki i zbieranie grzybów w lesie 🤪 (no i kasa w portfelu 🤡)
Zero makijażu, zero poprawek na facjacie, włosy nie ułożone. I wiem, że z takim myśleniem to ja jestem dinozaurem, albo jakimś świętym gralem, kurde ale to jest moje. Bez pójścia za tłumem, modą i oczekiwaniami innych.
Ale takiej "naturalnosści " się nie lubi, zaniedbaniem jest nazywana...