2024-10-24 00:14
Ja tam nawet lubie jak jakas ksiazka mnie nie zaskakuje nie wiadomo czym. Czasem po prostu chce sie zrelaksowac przy jakiejs prostej ksiazce. Wkrecilam sie ostatnio w trylogie Nory Roberts „Dziedzictwo smoczego serca” i nic szczegolnego tak naprawde. Magiczny swiat, walka ze zlem. Nic nowego. Ale i tak dawno sie tak nie wczytalam w nic tak jak w to bo po prostu czegos takiego potrzebowalam.