Zmarszczki są fajne :)

Myślę, że młodzi ludzie nie myślą o starzeniu się, wydaje im się to odległe, odrealnione. Odpycha się tę myśl od siebie. Może nawet niektórzy boją się przekroczenia 30. Tymczasem uważam, że to właśnie ten wiek jest fajnym momentem w życiu człowieka, bo zaczynamy być bardziej świadomi, bo zmieniają się priorytety, bo często zaczyna się dopiero wtedy żyć prawdziwiej w zgodzie ze sobą. I czasem też zmienia się samo podejście do wyglądu — nie wygląda się tak żeby podobać się wszystkim naokoło, ale w

Wiesz mam wielu pacjentów 70+ i 80+ i większość z Nich narzeka,że nie udała się ta starość Panu Bogu,i zawsze wtedy się zastanawiam jak Oni ja sobie wyobrażali. Że będą się czuć młodo,zdrowo,że nic nie będzie bolało,że słuch i wzrok jak w przedszkolu? Ja już wiem(może dzięki Nim także,może dzięki moim dziadkom), że starzec się to znaczy ,że ciągle coś boli,że słuch coraz gorszy i okularów coraz więcej,a jednocześnie w głowie mam ciągle fiu bzdziu i mam nadzieję,że jak najdłużej tak zostanie 😁

Masz zmarszczki, bo jesteś odwodniona. Wciskają nam kit, że zmarszczki są nieuniknione, aby sprzedawać kremy i inne zabiegi. Tymczasem wystarczy zadbać o prawidłowe nawodnienie orgajizmu (zwyczajnie: pijąc odpowiednią ilość płynów każdego dnia) i zmarszczki "cudownie'' znikają.

Ja dopiero po 30stce jestem w stanie powiedzieć: ALE JEST ZAJEBISCIE. Nigdy nie cofnąłbym się w czasie, życie to piękna droga :)