2024-11-29 20:44
Leżę i myślę… Jak to możliwe, że życie potrafi nagle tak się uprościć? Aż dziwne, prawda?
Przestałem gonić za wszystkim, czego kiedyś wydawało mi się, że potrzebuję. Bagaż, który nosiłem przez lata, rozpadł się, jakby nigdy go nie było. Zostawiłem za sobą pewność, bo co to tak naprawdę znaczy? Nic nie jest pewne.
Żyję tak, jak czuję, bez oceniania, bo nie ma „dobrego” ani „złego” – jest tylko życie. Każdy ma swoje własne.A teraz, w tym całym chaosie, widzę, że liczy się tylko jedno... Spokój