2024-12-23 10:04
W ciągu ostatnich chyba 10 lat w moim rodzinnym mieście powstał żłobek, a zaraz potem drugi na wsi. Czyli dwa żłobki na chyba 14 tysięcy mieszkańców gminy. Za moich czasów to do przedszkola chodziła część dzieci, niektóre szły dopiero do zerówki. Reszta w domu z mamami albo babciami. W Warszawie to zupełnie inna historia - moje dzieci były żłobkowe i jestem megawdzięczna, że te żłobki są dostępne (ale drugiego syna zapisaliśmy jak nie miał jeszcze imienia, w pierwszym tygodniu życia ;))