2024-12-24 07:59
Rok 2014, jadę pociągiem bez rezerwacji miejsc. W przedziale siedzę z cwaniaczkiem i jego trzema koleżankami. Wchodzi starsza pani, około 80 lat, wyraźnie zmęczona. Cwaniaczek wstaje, ale zamiast ustąpić, rzuca do nas: „Która młoda odważna, ustąpi miejsca starszej pani?” Koleżanki patrzą zdezorientowane, cisza.
Wiem, że to on powinien wstać, ale nie chcę wdawać się w żadne dyskusje. Wstaję bez słowa i ustępuję miejsca. Starsza pani dziękuje, a on siada z powrotem, jakby nic się nie stało.