2024-12-29 17:55
Od kilkunastu lat kończę rok na moim blogu podsumowaniem prywatnym i takim ogólnym roku, i po tych kilkunastu latach mi się tak bardzo nie chce. Pewnie to zrobię ale rozmyślając skąd u mnie taka niechęć dochodzę do wniosku, że to chyba przesyt myśleniem o kulturze w kategoriach roku (czy rok kalendarzowy cokolwiek mówi o doświadczeniu kulturalnym?) i w kategoriach liczbowych. Mam wrażenie że coraz bardziej męczy mnie to dążenie do policzenia niepoliczalnego