2024-12-31 00:36
Mam wrażenie, że od zawsze, kiedy odzywam się tylko, to nagle ktoś przestaje słuchać.
Pamiętam spotkanie oazowe, gdzie każdy miał się podzielić czymś, co tam u nas. Wszyscy jakoś słuchali dopóki nie zaczęłam mówić, wtedy ruszyły na stół ciasteczka i bardziej było słychać szelest opakowań.
Natomiast kiedyś ex mi wyjechał z tekstem, że jego właściwie nie interesuje to, co mówię. Moje sprawy są zbyt przyziemne dla niego. Opowiadałam jak minął dzień z jego synem…
Tak, nie mogę spać.