2025-01-08 10:03
Nie ma się co dziwić młodzieży, że rzucają się jak wygłodniałe wilki na patronaty skoro same wydawnictwa podchodzą do tego byleby było.
Dostałam wiadomość, jak to rzekomo wydawnictwo i autorka cenią sobie moja działalność na insta i żebym została patronką. Z tym, że ja o autorce pierwsze słyszę a żadne z nich nawet mnie nie obserwuje. Jaki jest sens takiego działania? Nie chcecie żeby książkę promował ktoś kto faktycznie śledził jej proces powstawania, czekal nią albo chociaż znał autora?