Zgadzam się. Od strony artystycznej jest fenomenalny. Ale cenię również za przekaz. Pokazuje że świat ma cię w dupie a wręcz jest tobie jako jednostce wrogi i tylko rodzina mimo swoich wad i ułomności stanie w twojej obronie i da ci schronienie. Pokazuje świat wartości często bezkompromisowych, pryncypialnych, wręcz brutalnych ale bez których nie można zachować człowieczeństwa ani przetrwać. Ten strasznych patriarchat, to zło wcielone które tak gnębi kobiety.