2025-01-31 09:44
Jestem uzależniona od kawy.
Co rano muszę wypić co najmniej dwie, jak nie wypiję dwóch to dzień się nie zacznie.
Ale chciałam trochę przystopować z tą kofeinizacją, więc mówię sobie - dobra, dwie mocne kawy, starczy. Pora na herbatę.
Nie. Siedzę od pół godziny i fantazjuję o kolejnej kawie. Ja chcę kaaaaawęęęę!
Pracować nad sobą, czy poddać się pragnieniu? No bo dzisiaj taka drobnostka jaką jest kawa, a jutro co? Morderstwo?! 🫣