2025-02-07 10:42
Nie piszę tego, żeby wywołać burzę, ale po moim ostatnim związku doszłam do jednego wniosku – nie wyobrażam sobie relacji na zasadzie 50/50.
Wiem, że w Europie to standard, ale mówię o tym, jak ja to widzę. W takim układzie nie czuję się w pełni kobietą. Oczywiście nie chodzi o to, że mężczyzna musi pokrywać wszystkie koszty, ale dla mnie pewnym minimum jest np. opłacenie mieszkania. Nie dlatego, że kobieta ma „brać”, a mężczyzna „dawać” – ale dlatego, że dla mnie to kwestia poczucia bezpieczeńs