Zrób sobie sama wyjazd nad morze, może nie teraz ale przy najbliższej okazji ma być lepsza pogoda morze tak bardzo potrafi naładować akumulatory wyciszyć pobyć w samotności też Ci dużo to da. Wierze że boli ale trzeba iść powoli dalej do przodu jeszcze będzie pięknie przytulam

Lepiej zacząć od nowa i żyć lepiej niż się męczyć ze starym życiem.. powodzenia życzę

Utrata pracy domu pieniędzy zdrowia to są problemy związek może się nie udać trudno

Oj, wiem co czujesz. Na obiedzie z okazji 30-tki omawiałam plan wyprowadzki, po 5 latach wspólnego mieszkania (i narzeczeństwa). Mi pomogły przyjaciółki i przyjaciele - dużo rozmów przy kawie, planszówek, wspólne treningi, otwarcie się na ludzi. Rodzina, która powtarzała ile dobrego czeka za rogiem. I czas - po 2 latach nie mam już żalu, choć nadal mam poczucie straconych 10 lat. Przesyłam wirtualne uściski 🫂 Trzymaj się!

1. Nad morze zapraszam do siebie jak będzie lepsza pogoda ;) 2. Przede wszystkim to daj sobie czas na tzw żałobę. Wypłacz się, pozwól na słabość. Wiem, że teraz to śmiesznie brzmi ale tak właśnie będzie lżej. 3. Tak jak tu już pisało wiele osób - teraz to postaw na siebie ;) 4. Sama przeszlam swiezo rozstanie i jesli chcesz tsk po prostu porozmawiać - zapraszam na prv ;)

Dać sobie rok kwarantanny,wyraźnie napisałaś,że przeraża cię bycie samą. Pobądź sama,posłuchaj siebie

Dbanie o siebie. Silownia albo martial arts 3x/tydz. Nauka jezyka lub nowy certyfikat, 2x/tydz (rwanie brwi, malowanie paznokcie, czy cos tam). 1x/ imprezka, kino lub teatr. Nie sapomnij o spotkaniach z psiapsi (Jak nie masz to masz czas szukac) Jesli juz potrzebujesz, 100 randek przez nastepny 365 dni 🤷‍♀️. Nie bedziesz miec czasu myslec o smutkach

Zaczynanie od nowa jest dobre jak się ma 22 lata.

Nie ma nic lepszego niż Bycie samemu. Brak uzależnienia od drugiej osoby. Coś cudownego być wolnym :))

Przykre że ludzie lubią sobie komplikować życie 🫣